Dlaczego kobiety to około trzech czwartych studiujących, ale mniej niż połowa kierowników jednostek i kadry profesorskiej? Czy wszystko jesteśmy w stanie wytłumaczyć potencjalnym lub faktycznym urlopem macierzyńskim?
„Medycyna jest kobietą”. Czy naprawdę tak jest? W czasie naszej edukacji wielokrotnie obserwowałyśmy, że choć wśród studentów kierunków medycznych dominują kobiety, to o wiele rzadziej widzi się kierowniczki klinik i katedr.
Podjęłyśmy się więc zbadania sytuacji kobiet na polskich uczelniach wyższych. Zainspirowały nas do tego badania dotyczące nierówności płci w medycynie. W Polsce takie dane nie były dotychczas powszechnie dostępne. Zatem: ile jest kobiet – studentek, doktorantek i profesorek – w medycynie? Zapraszamy do lektury naszego raportu!
Spis treści:
Add a header to begin generating the table of contents
Pytania, na które chcemy znaleźć odpowiedź
Kobiety w trakcie studiów niejednokrotnie są aktywnie zniechęcane przez nauczycieli akademickich do podejmowania specjalizacji zabiegowych. I to bez względu na ich predyspozycje do wykonywania tych specjalizacji. Prezentując wyniki tego raportu, chcemy zaprosić do dyskusji różne środowiska, aby wspólnie odpowiedzieć na pytania:
- Czy z takimi samymi przeświadczeniami kobiety mierzą się, gdy chcą zajmować wyższe stanowiska na uczelniach medycznych?
- Czy na kobiety pracujące w ochronie zdrowia wciąż patrzymy stereotypowo przez pryzmat płci, dla której rodzina jest najważniejsza, czy może widzimy w nich osoby, które mogą zajmować stanowiska kierownicze?
- Czy kobiety rzadziej niż mężczyźni decydują się na karierę naukową, a jeśli tak, to co może być tego przyczyną?
- Co możemy zrobić, by tę sytuację zmienić?
- I wreszcie – czy na uczelniach medycznych istnieje szklany sufit i czy zwiększenie odsetka kobiet poprawi jakość pracy instytucji naukowych?
Punkt wyjścia i cele badania
Punktem wyjścia naszego badania był poprzedni raport o dyskryminacji kobiet w medycynie, który napisałyśmy we współpracy z portalem remedium.md (dawniej Będąc Młodym Lekarzem). Pokazał on zjawisko i stopień dyskryminacji ze względu na płeć wśród pracownic ochrony zdrowia i studentek kierunków medycznych. Jego uczestniczki wielokrotnie zaznaczały, że mają mniejsze szanse na rozwój kariery w porównaniu do swoich kolegów.
Tym razem postanowiłyśmy spojrzeć na to z innej strony – co na ten temat mówią dane z instytucji? Informacje pozyskane bezpośrednio od uczelni mogłyby potwierdzić lub obalić tezę o mniejszej obecności kobiet na wyższych szczeblach rozwoju akademickiego.
W badaniu wzięło udział 11 największych uczelni medycznych z całej Polski. Na naszą prośbę udostępniły nam informacje o swoich studentkach, doktorantkach i pracownicach. Po uzupełnieniu bazy o dane Głównego Urzędu Statystycznego stworzyłyśmy raport, który teraz czytasz.
Publikacja ma na celu zobrazowanie sytuacji kobiet na uczelniach; nie zamierzamy natomiast krytykować uczelni, wykładowców czy studentów. Nie chcemy przenosić odpowiedzialności za obecny stan rzeczy ani na instytucje, ani na mężczyzn. Zależy nam na tym, żeby zbadać możliwe ścieżki kariery kobiet na uczelniach medycznych oraz rozpocząć dyskusję na temat miejsca kobiet w tych instytucjach.
Źródła danych i metoda badawcza
Dane prezentowane w raporcie pochodzą z dwóch obszernych baz danych. Pierwszą otrzymałyśmy z Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), który na nasze zlecenie zebrał liczbę wszystkich polskich:
- studentek 9 kierunków medycznych (kierunku lekarskiego, lekarsko-dentystycznego, pielęgniarstwa, położnictwa, farmacji, fizjoterapii, ratownictwa medycznego, analityki medycznej i elektroradiologii),
- doktorantek nauk medycznych i nauk o zdrowiu,
- asystentek, adiunktek i profesorek.
Dane pochodzą z lat 2017-2021 i obejmują wszystkie uczelnie i instytucje w Polsce, a w przypadku asystentek, adiunktek i profesorek – 9 uczelni medycznych (Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, Gdański Uniwersytet Medyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie, Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu). Materiał z GUS-u otrzymałyśmy 5 września 2022 r.
Drugą bazę stworzyłyśmy na podstawie danych otrzymanych od 11 polskich uczelni medycznych (9 wymienionych powyżej oraz Collegium Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego) w odpowiedzi na nasze wnioski o udostępnienie informacji publicznej. Dane z uczelni otrzymałyśmy między 19 sierpnia a 17 października 2022 r.
Materiał z Głównego Urzędu Statystycznego opracowałyśmy, grupując kierunki medyczne wg symboli i nazw stosowanych w ISCED-F 2013, wykonałyśmy też statystyki opisowe.
Materiał pochodzący z uczelni zebrałyśmy w jednej bazie danych, grupując go wg:
- uczelni oraz kierunku studiów (wszystkie wymienione powyżej),
- dyscypliny w szkole doktorskiej lub na studiach doktoranckich,
- oraz stanowiska zajmowanego na uczelni (asystent, adiunkt, kierownik jednostki organizacyjnej, profesor).
Następnie wykonałyśmy statystyki opisowe.
Dane pochodzące z obu baz nie zostały ze sobą połączone ze względu na różne źródła danych. Wyłącznym źródłem danych dotyczących kierowników jednostek organizacyjnych było 11 ośrodków akademickich, które przekazały dane na nasz wniosek.
Kierunki studiów zostały wybrane wg kryterium uregulowania statusu prawnego działalności leczniczej i farmaceutycznej ich absolwentów w polskim porządku prawnym (lekarz, lekarz dentysta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, diagnosta laboratoryjny, fizjoterapeuta, farmaceuta). Do analizy włączyłyśmy również kierunek elektroradiologia (mimo braku regulacji prawnych dotyczących wykonywania tego zawodu) ze względu na jego rosnącą popularność oraz fakt, że jest wykładany niemal wyłącznie na uczelniach medycznych.
Płeć metrykalna
W przeciwieństwie do naszego poprzedniego badania o dyskryminacji kobiet, w którym osoby uczestniczące mogły same zaznaczyć swoją identyfikację płciową, tym razem wystąpiłyśmy o oficjalne, urzędowe dane. Z tego powodu może pojawić się rozbieżność pomiędzy płcią metrykalną a tożsamością płciową, co stanowi ograniczenie tego badania.
We wszystkich naszych wnioskach o udostępnienie danych poprosiłyśmy o ewentualną korektę danych liczbowych o osoby o tożsamości płciowej niezgodnej z płcią metrykalną. Zdajemy sobie sprawę, że instytucje nie mają dostępu do takich informacji – co może chronić osoby transpłciowe przed dyskryminacją, ale jednocześnie ogranicza ich widoczność. Jako Polki w Medycynie wspieramy osoby transpłciowe, w tym niebinarne.
Co wyszło z naszych analiz?
1. Studentki liczebnie dominują
Przeanalizowałyśmy liczbę studentek wśród osób studiujących na dziewięciu kierunkach medycznych: lekarskim, lekarsko-dentystycznym, pielęgniarstwie, położnictwie, ratownictwie medycznym, farmacji, fizjoterapii, analityce medycznej i elektroradiologii na przestrzeni pięciu ostatnich lat [tabela 1].
Tylko na jednym z tych kierunków kobiety nie stanowią większości: jest to ratownictwo medyczne. Największy odsetek kobiet możemy zaobserwować na kierunku położnictwo: około 99%.
Odsetek kobiet na wszystkich kierunkach w latach 2017-2021 jest porównywalny. Wyjątkiem jest fizjoterapia, w której spadł z 67,14% w 2017 r. do 61,1% w 2021 r.
Ogólnie kobiety stanowią niemal 75% studentów na wszystkich analizowanych kierunkach medycznych.
Tabela 1. Studenci kierunków medycznych w roku 2021. Źródło: GUS dla Polek w medycynie. Dane obejmują wszystkie uczelnie w Polsce.
2. Doktorantki wciąż liczne
W 2018 r. zmienił się podział na dziedziny i dyscypliny naukowe, a w 2019 r. zaczęły w Polsce funkcjonować szkoły doktorskie, które stopniowo wypierają studia doktoranckie. Aby zachować spójność wyników, prezentujemy dane ze szkół doktorskich w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu [tabela 2]. Przed najnowszą reformą szkolnictwa wyższego studia doktoranckie były raportowane w odmienny sposób, co prezentuje tabela 3.
Udział kobiet wśród doktorantów jest o ok. 10 punktów procentowych niższy niż na poprzednim etapie kształcenia.
W roku 2021 tylko 63,39% doktorantów nauk medycznych i nauk o zdrowiu stanowiły kobiety, w porównaniu do 73,76% studentów kierunków medycznych.
Tabela 2. Doktoranci szkół doktorskich w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Źródło: GUS dla Polek w Medycynie. Dane obejmują wszystkie uczelnie i instytucje w Polsce.
Tabela 3. Doktoranci studiów doktoranckich w dyscyplinach nauk medycznych, nauk farmaceutycznych i nauk o zdrowiu. Źródło: GUS dla Polek w medycynie. Dane obejmują wszystkie uczelnie i instytucje w Polsce.
3. Nauczycielki akademickie
Jak natomiast wygląda sytuacja kobiet decydujących się na pracę na uczelniach medycznych? Poniżej przedstawiłyśmy odsetek kobiet pracujących na stanowiskach asystentek, adiunktek, kierowniczek jednostek oraz profesorek [wykres 1 oraz tabela 4].
Chociaż odsetek kobiet wśród asystentów i adiunktów jest zbliżony do udziału kobiet wśród doktorantów, to w 2021 r. kobiety stanowiły jedynie 44,39% profesorów.
Wykres 1. Nauczycielki akademickie. Źródło: GUS dla Polek w medycynie. Dane obejmują 9 uczelni medycznych (zob. rozdział „Źródła danych i metoda badawcza”).
Szczególnie ważne dla tego badania jest określenie odsetka kobiet na stanowiskach kierowników jednostek organizacyjnych, takich jak katedry i kliniki [tabela 4]. Tego typu dane nie były wcześniej publikowane.
Udział kobiet wśród osób zatrudnionych w tym charakterze sukcesywnie rośnie i jest wyższy od odsetka kobiet wśród profesorów.
Tabela 4. Kierownicy jednostek organizacyjnych. Źródło: rozpatrywane ośrodki akademickie dla Polek w medycynie. Dane obejmują 11 uczelni medycznych (zob. rozdział „Źródła danych i metoda badawcza”).
Komentarze ekspertek
O komentarz do raportu poprosiłyśmy trzy naukowczynie, które reprezentują różne dziedziny nauki. Co mówią o wynikach naszego badania?
- Raport doskonale obrazuje zjawiska, znane z innych sektorów – im wyższe stanowisko, tym mniejszy odsetek kobiet, pomimo ich przewagi na niższych szczeblach edukacyjnych i zawodowych; pokazuje też doświadczenia stereotypowego postrzegania kobiet i mężczyzn z perspektywy przypisywanych im ról płciowych oraz dyskryminacji w awansach. Tym samym opracowanie to jest ważnym punktem wyjścia dla rozpoznania barier i ograniczeń większego udziału kobiet w gremiach decyzyjnych na uczelniach medycznych. To nie tylko kwestia sprawiedliwości i równości, ale także większej efektywności funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.
dr hab. n. ekon. Iga Magda, prof. SGH
wiceprezeska Instytutu Badań Strukturalnych,
ekspertka z zakresu nierówności na rynku pracy
ekspertka z zakresu nierówności na rynku pracy
- Przedstawiona w opracowaniu dysproporcja pomiędzy liczbą kobiet kształcących się i zdobywających doświadczenie, a realizujących cele zawodowe na stanowiskach decyzyjnych, jest wyraźna i niezaprzeczalna. Jednoznaczne wskazanie dyskryminacji płciowej jako źródła tej nierównowagi wymaga dalszych badań i nieco głębszej analizy, jednakże raport skłania do refleksji, zadawania pytań, a przede wszystkim – poszukiwania rozwiązań. Bez względu na przyczyny, skutki są nieakceptowalne.
dr n. med. Agata Pietrzak
adiunktka UMP,
członkini Women’s EmpoWErment w ramach European Association of Nuclear Medicine
członkini Women’s EmpoWErment w ramach European Association of Nuclear Medicine
- Jakkolwiek proporcje mężczyzn i kobiet ze stopniem naukowym doktora habilitowanego oraz tytułem profesora ulegały pewnej zmianie, odsetek kobiet, które te stopnie uzyskiwały, nie odzwierciedlał udziału kobiet wśród studentów. Im wyższy stopień bądź tytuł naukowy wziąć pod uwagę, tym większe zauważyć można było różnice w liczbach promowanych kobiet i mężczyzn w poszczególnych dziedzinach nauki. Pomimo upływu czasu nadal aktualne są słowa Renaty Siemieńskiej, która w swojej pracy z 2009 roku zauważyła, że otwarcie dla kobiet dostępu do kształcenia, co w Europie i Stanach Zjednoczonych ma miejsce od wielu lat, „bynajmniej nie oznacza, że zawód pracownika naukowego w tym samym stopniu stał się oczywisty w przypadku kobiet”. Potwierdzają to dane z uczelni medycznych zebrane przez Autorki prezentowanego raportu. Podobna tendencja uwidacznia się również w odniesieniu do kobiet na stanowiskach kierowniczych w placówkach akademickich czy w gremiach decyzyjnych bądź instytucjach odpowiedzialnych za finansowanie czy nadzór nad badaniami naukowymi.
dr hab. n. społ. Justyna Wojniak
prof. UP,
członkini Zarządu i rzeczniczka prasowa Fundacji „Kobiety Nauki – Polska Sieć Kobiet Nauki”
członkini Zarządu i rzeczniczka prasowa Fundacji „Kobiety Nauki – Polska Sieć Kobiet Nauki”
Z prośbą o komentarz zwróciłyśmy się także do 11 uczelni, które wzięły udział w badaniu. Żadna z nich nie zdecydowała się jednak na odniesienie do wyników.
Podsumowanie
Począwszy od studentek i doktorantek, odsetek kobiet na coraz wyższych stanowiskach akademickich sukcesywnie spada. Wiemy, że dysproporcje w ich obecności na różnych szczeblach mogą wynikać z wielu czynników, których analiza przekracza treść tego raportu.
Jednym z ograniczeń tej publikacji jest brak dostępu do danych, które z kobiet zrezygnowały z akademickiego awansu mimo możliwości podjęcia pracy na wyższym stanowisku. Nie znamy także stażu pracy nauczycieli akademickich na poszczególnych stanowiskach.
Mimo ograniczeń, zebrane oraz przeanalizowane przez nas dane mogą być dowodem, że – pomimo większego odsetka kobiet na uczelniach medycznych na początkowych etapach kształcenia – udział kobiet w ogólnej liczbie osób zajmujących stanowiska uznawane za decyzyjne jest znacznie niższy.
Pocieszający jest za to fakt, że odsetek kobiet na stanowiskach kierowniczek i profesorek stale rośnie. Mamy nadzieję, że większa liczba mentorek pomoże młodym kobietom na początku ich drogi zawodowej w medycynie.
Suplement
Autorki i podziękowania
Autorki badania: Aleksandra Gładyś, Małgorzata Osmola, Justyna Danel, Paulina Kukla, Paulina Kumięga
Redakcja: Łucja Łukaszczyk
Opracowanie graficzne: Sonia Sudyka
Dziękujemy Pawłowi Gruszeckiemu za przeprowadzenie szkolenia dla zespołu, pomoc w przygotowaniu wniosków i czuwanie nad ich formalną poprawnością, Monice Helak za uwagi do metodologii badania, Ane Piżl za korektę językową paragrafu o płci metrykalnej oraz dr n. med. Agacie Malendzie za cenne uwagi od początku badania aż do dnia publikacji.
Dziękujemy dr hab. Idze Magdzie, prof. SGH, dr n. med. Agacie Pietrzak, adiunktce UMP i dr hab. Justynie Wojniak, prof. UP za udzielenie komentarzy do naszego badania.
Dziękujemy Aleksandrze Sarnowskiej z Pomorskiego Ośrodka Badań Regionalnych Urzędu Statystycznego w Gdańsku za przygotowanie danych z Głównego Urzędu Statystycznego oraz nieocenione wsparcie i cierpliwość.
Dziękujemy także Naczelniczce Wydziału Prawa Antydyskryminacyjnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Annie Mikołajczyk, dr hab. Idze Magdzie, prof. SGH, dr hab. Justynie Wojniak, prof. UP z Fundacji „Kobiety Nauki – Polska Sieć Kobiet Nauki” oraz Kamili Kurkowskiej z Fundacji Women in Law za przygotowanie opinii o naszym badaniu na potrzeby wykazania jego szczególnej istotności dla interesu publicznego w odpowiedzi na wezwanie Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Na koniec chciałyśmy podziękować naszym patronkom i patronom w serwisie Patronite. To dzięki Waszemu wsparciu opłaciłyśmy zlecenie przygotowania danych przez Główny Urząd Statystyczny, grafiki oraz korektę tekstu.
patronat medialny: