
Czy to możliwe, żeby pogodzić macierzyństwo, medycynę, rozwój, naukę i pracę? Nie mam na to gotowej recepty i wciąż na nowo się zastanawiam, jak to robić. To bardziej codzienny balans na linie, niż utarty schemat.
W czasie, kiedy wg badania CBOS 68% Polek w wieku rozrodczym nie planuje mieć dziecka myślę, że w końcu zaczynamy się zastanawiać nad takimi kwestiami i częstoten bilans wychodzi nam jednak na „NIE”.
Nie chcemy już pracy na dwa etaty, jeden w pracy drugi w domu, nie chcemy być perfekcyjne ani wciąż oceniane przez społeczeństwo za to, jakimi jesteśmymatkami i przez to samo społeczeństwo jak bardzo dyspozycyjnymi i poświęcającymi swój prywatny czas jesteśmy lekarkami czy medyczkami.
Nie chcemy dyżurować i jednocześnie czytać, jak bardzo nasze dyżurywpływają na rozwój i dobrostan naszych dzieci, a potem jeszcze słuchać opinii publicznej, według której na dyżurze odpoczywamy. Nie chcemy być zmuszane przez pracodawców do pracy poza etatem, poza wyznaczonym grafikiem, po godzinach.
Chcemy decydować o sobie, swojej rodzinie, swoim zawodzie i chcemy w tej materii Waszego wsparcia. My też jesteśmy ludźmi, kobietami, matkami. Chcemy wspierających partnerów, którzydzielą nasze obowiązki domowe i pozwalają nam rozwijać skrzydła. Chcemy opinii publicznej, która nas popiera. Chcemy polityków, którzy wprowadzają wspierające nas w macierzyństwie rozwiązania.
Z całego serca życzę Wam tego, drogie medyczki, żeby nasze marzenia się spełniały.
A macierzyństwo, mimo jego trudów, to najfajniejsza i najbardziej rozwijająca przygoda, jaką w życiu mogłam sobie zaplanować.
Autorka: dr n. med. Ewa Czapińska-Ciepiela